ŚWIĘTY MIKOŁAJ
W sali rozległo się
szuranie krzesłami i zaczęły głośne rozmowy. Przerwa, to najmilsze chwile w
szkole. Wszyscy uczniowie powoli wylewali się z klas na aulę szkolną. Zuzia usiadła
na ławce i spoglądała w kierunku przyjaciółek ze swojej klasy. Zauważyła - a
przynajmniej mogła dojść do takiego wniosku podsłuchując urywki rozmowy, które
do niej docierały - że Karol znowu chce zirytować swoje koleżanki. Przecież wiedział, że Julka i Majka nie znoszą
„Tańca Wiewióry”. Ale i tak…
- Jedna łapka… - Karol zaczął, ale nie skończył.
Dziewczynki uciekły. Pobiegły w kierunku sali gimnastycznej, do swojego
pana wychowawcy.
- Karol nas maltretuje! – dokończyła Julka.
- No dobra, zaprowadźcie mnie do niego, to z nim porozmawiam.
Ale zamiast, pana Sławka zobaczyły, że kroczy za nimi Święty Mikołaj.
- Czyli Karol był niegrzeczny?
- Tak – odparły.
- Acha… chodź tu do mnie kolego – Święty Mikołaj zwrócił się do chłopca.
Karol podszedł do Mikołaja, a jego twarz poczerwieniała tak bardzo, że
czapka Świętego na pewno była zazdrosna o tak piękną purpurę.
- Karolku masz tu „Rózgę” i
pamiętaj, jeżeli będziesz drażnił swoje koleżanki, to w tym roku będzie to twój
jedyny prezent.
*****
Zuzia, nadal
siedziała na swoim miejscu, na auli. Jakaś swędząca myśl chodziła jej po głowie.
Obserwując jak dziewczyny poradziły sobie ze swoim kolegą, po skończonej „akcji”
i wykładzie Świętego Mikołaja, przypomniała
sobie słowa pana Rafała: "Zaczęło się".
Wstała szybko i
podeszła do Karola.
- Karolku...
- Tak?
- Co...? Dla ciebie mogę?
- Tak, mi to nie przeszkadza.
Karol wpakował swoją
rózgę do teczki. Wyprostował się, poprawił swoją grzywkę przyjrzał jej się z
uwagą.
- To tylko bajka. Ale jak chcesz, to będzie, to taniec przeznaczony tylko dla
ciebie... - Uśmiechnął się pod nosem.
- No i… ZACZĘŁO SIĘ – westchnęła Zuzia.
CDN autorka: Julka Chałupczak
Trening – wtorek 5 stycznia 2016r. – 1000 - 1130
Zdjęcia z wyprawy AM do Św. Mikołaja - Finlandia |