poniedziałek, 4 stycznia 2016

Mikołajkowe dziwactwa (fiu-bzdziu) cz. VI

Bajki całkiem zmyślone cz.XI
                                      ŚWIĘTY MIKOŁAJ



                W sali rozległo się szuranie krzesłami i zaczęły głośne rozmowy. Przerwa, to najmilsze chwile w szkole. Wszyscy uczniowie powoli wylewali się z klas na aulę szkolną. Zuzia usiadła na ławce i spoglądała w kierunku przyjaciółek ze swojej klasy. Zauważyła - a przynajmniej mogła dojść do takiego wniosku podsłuchując urywki rozmowy, które do niej docierały - że Karol znowu chce zirytować swoje koleżanki.  Przecież wiedział, że Julka i Majka nie znoszą „Tańca Wiewióry”. Ale i tak…
- Jedna łapka… - Karol zaczął, ale nie skończył.
Dziewczynki uciekły. Pobiegły w kierunku sali gimnastycznej, do swojego pana wychowawcy.
- Proszę pana! – zaczęła Majka.
- Karol nas maltretuje! – dokończyła Julka.
- No dobra, zaprowadźcie mnie do niego, to z nim porozmawiam.
Ale zamiast, pana Sławka zobaczyły, że kroczy za nimi Święty Mikołaj.
- Czyli Karol był niegrzeczny?
- Tak – odparły.
- Acha… chodź tu do mnie kolego – Święty Mikołaj zwrócił się do chłopca.
Karol podszedł do Mikołaja, a jego twarz poczerwieniała tak bardzo, że czapka Świętego na pewno była zazdrosna o tak piękną purpurę.
- Karolku masz tu „Rózgę”  i pamiętaj, jeżeli będziesz drażnił swoje koleżanki, to w tym roku będzie to twój jedyny prezent.
*****
                Zuzia, nadal siedziała na swoim miejscu, na auli. Jakaś swędząca myśl chodziła jej po głowie. Obserwując jak dziewczyny poradziły sobie ze swoim kolegą, po skończonej „akcji”  i wykładzie Świętego Mikołaja, przypomniała sobie słowa pana Rafała: "Zaczęło się".
                Wstała szybko i podeszła do Karola.
- Karolku...
- Tak?
- Jak chcesz, to możesz tańczyć dla mnie…
- Co...? Dla ciebie mogę?
- Tak, mi to nie przeszkadza.
                Karol wpakował swoją rózgę do teczki. Wyprostował się, poprawił swoją grzywkę przyjrzał jej się z uwagą.
- To tylko bajka. Ale jak chcesz, to będzie, to taniec przeznaczony tylko dla ciebie... - Uśmiechnął się pod nosem.
- No i… ZACZĘŁO SIĘ – westchnęła Zuzia.

CDN      autorka: Julka Chałupczak

Trening – wtorek 5 stycznia 2016r. – 1000 - 1130
Zdjęcia z wyprawy AM do Św. Mikołaja - Finlandia