środa, 21 października 2015

Na krytej pływalni.

       Dzisiaj pierwszy raz mieliśmy zajęcia na krytej pływalni. Nasi nauczyciele sprawdzali nasze umiejętności pływackie, a my "baraszkowaliśmy" w wodzie.
        Było mokro, ciepło i szałowo. Nasz basen jest piękny, a zjeżdżalnia śliska i szybka. Od dzisiaj pływanie będzie naszym drugim hobby (po badmintonie).












zdjęcia TUTAJ

piątek, 9 października 2015

Konsultacje Badmintonowe w Straszęcinie.

             









               4 października 2015r., całą klasą, wyjechaliśmy na konsultację sportową do Straszęcina. Z parkingu zabrał nas taki mały autobus, który podobny był do wielkiej żaby, ale miejsc było w nim akurat dla wszystkich uczniów z klasy 4a.
                Podróż na miejsce trwała cztery godziny, ale nam się wcale nie nudziło. Mieliśmy lekcję muzyki. Śpiewaliśmy piosenkę: „Super, super …nowa”, a później podziwialiśmy widoki za oknem z polskiej autostrady.
                Gdy przyjechaliśmy na miejsce, wzięliśmy walizki i poszliśmy się rozpakowywać.  Pokoje, w których zostaliśmy rozlokowani okazały się wielkie i bardzo ładne. Nawet telewizor, chociaż był bardzo mały,  pasował do całości wystroju naszych komnat. Ogłoszono godzinną przerwę, w której mieliśmy czas na odwiedziny w „Biedronce” i szybkie zakupy. A potem trening.
                Hala sportowa Zespołu Szkół w Straszęcinie była duża i zielona. Boiska do badmintona były ładnie zaznaczone i grało nam się na nich świetnie. Po treningu pojechaliśmy do Dębicy, do pizzerii Niagara, na pizzę, która bardzo nam smakowała. Ale, to jeszcze nie był koniec atrakcji na niedzielny wieczór, bo po kolacji mieliśmy turniej „z nominacjami pod prysznic” i wartę, która nas bardzo rozbawiła (wychowawców chyba nie).
                Nazajutrz, o godzinie 900 poszliśmy, do stołówki szkolnej na śniadanie.  Później szybko spakowaliśmy się i wyjechaliśmy na turniej badmintona do Góry Motycznej. Tam czekali na nas gospodarze turnieju, którzy  okazali się bardzo gościnni i dali nam wygrać dużo meczy. Fakt, że rozegrano ich ponad 170, ale chyba większość z nich wygraliśmy właśnie my.
                Po wręczeniu medali i po uroczystym zakończeniu turnieju pojechaliśmy do sławnej restauracji o nazwie MC Donalds. Tam każdy zjadł zestaw obiadowy i wielce uszczęśliwiony zasiadł w autobusie, żeby wyruszyć w drogę powrotną do Zamościa. W autobusie znowu śpiewaliśmy i podziwialiśmy krajobrazy naszego Roztocza. Pod szkołę przyjechaliśmy o 1900.
                Bardzo nam się podobało na naszej klasowej wycieczce i chcielibyśmy jeszcze raz wrócić do tego miejsca.
Notatkę sporządzono na podstawie „Sprawozdań z wycieczki” autorstwa:

Oliwia Wajda, Kamila Skorupska, Hubert Wójcik, Oliwia Ścibak.

Zdjęcia TUTAJ