Noc przeszła bez snów. Sobota. Wstała wypoczęta.
Z
szufladą wyciągniętą z komody, wypełnioną bielizną, rajstopami i skarpetkami
usiadła na krześle. Co powie mamie? Jak jej wytłumaczy, że chce zostać pisarką?
Jak jej wyjaśni, że to lubi, że to nie jest marnowanie czasu? Bezmyślnie zaczęła
grzebać w szufladzie i przekładać zwinięte w kulki pary skarpetek. Miała zostać
lekarką a mama była z niej taka dumna.
Przyciągnęła
stopą torbę i wsypała do niej zawartość szuflady. Jedna z par skarpetek odbiła
się od skraju torby i potoczyła się pod kaloryfer. Zignorowała ją.
Do
Kingi również wysłała „SnapCzata” z rękopisem opowiadania. Długo zastanawiała
się, co ma napisać Karolinie. W końcu
zdecydowała się na krótkie: "Piszę o wszystkim do nowej „Plotki”. Ucałuj
ode mnie Edzię, Oliwię i Majkę. Spotkamy się przed szkołą na zbiórce. Siedzimy
w autobusie razem, Julka."
Pomysł Julka Ch.
CDN