- Ale żartownisie
- szepnęła Klaudia, gdy Kamila przestała czytać poobdzieraną kartkę.
Zadanie okazało się, bardzo łatwe i
szybko się z tym uporałyśmy. Zauważyłyśmy, że list nie był za bardzo schowany. Czyżby
ktoś nie ufał naszej inteligencji? I nie wie, do czego zdolne są SUPER
Blondynki? Chwyciłyśmy zwitek papieru razem z Klaudią równocześnie. Odwróciłyśmy
się w kierunku szatni, stając na ławeczce gimnastycznej. Przez chwilę patrzyłyśmy
na siebie, która z nas ma obwieścić kolejne zadanie zawarte w liście. Po
sekundzie namysłu stwierdziłam, że nasza Biedronka zrobi, to jednak najlepiej.
Przecież jako jedyna osoba uważa, że całe to zamieszanie jest bardzo dobrą
zabawą. Oddałam jej głos. Klaudia wyprostowała się i rozejrzała. Zmarszczyła
czoło i:
- Ja mogę
przeczytać ten list bez pudrowania się… - usłyszałam zgryźliwy głos Karoliny.
- Ale daj jej
szansę. – Dziewczyny broniły Klaudię.
- No dobrze
byle szybko.
- Biedra… szybciej
! – dziewczyny poganiały Klaudię .
- To salka korekcyjna – wrzasnęła Oliwka, z dumą w
oczach.
- No… coś ty…,
nikt chyba nie zgadł… – odpowiedziała jej troszeczkę poirytowana Julka.
- Biegnijmy,
tam szybko, bo się spóźnimy na lekcję – krzyknęły już chyba wszystkie
dziewczyny i „szalonym truchtem” skierowały się w stronę sali gimnastycznej.
Pomysł Zuzia SAK CDN.