Bajki całkiem zmyślone cz.X
"Dyskoteka Andrzejkowa"

Wskazówki zegara na auli szkolnej
rozmazały się i stworzyły plamy („czas chyba nie istniał”). Rozlały się na
całej powierzchni koła. Ściany drgały w blaskach dyskotekowych świateł . Dym
nie był już dymem — wreszcie dokonały się wielkie zmiany w naszej szkole: „Czwarta „A” szalała
na parkiecie.

Wolno
przesuwała się. Raczej pląsała niż kroczyła. Wokół widać było podziw dziewcząt
z klas piątych i szóstych. Dźwięki piosenki zamierały. Przebój dobiegał finału.
-
„Jutro znowu będzie pomidorowa” – śpiewała dalej Julka. Nagle jej ktoś
przerwał.
—
Ona nie będzie ci potrzebna — usłyszała drugi głos.
-
Roksana, to ty? – zapytała Julka.
-
Co, ja? – Roksana jak zwykle zdziwiona patrzyła z wielkimi oczami na Julkę
-
Już nic… - Julka machnęła ręką i zaczęła się zastanawiać o co chodziło z tymi
głosami.
Dopiero po kilku minutach zorientowała
się, że owa „wiadomość” ta dziwna informacja (chyba od koleżanek) musi coś
znaczyć
-
Już wiem, jak się najem ciastek nie będzie mi potrzebna pomidorowa!!! – Julka rozwiązała
zagadkę i szczęśliwa popędziła za koleżankami.
Przeszła próg prostokątnych drzwi i zwracając
się do nich powiedziała spokojnie
—
Ale przecież wy lubicie pomidorową...
CDN
autor: Julka Chałupczak
PS. Trening w czwartek (31.12.2015) o godz 10.00-11.30